Wyprawa do Grecji – Dzień 21
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Ślęsin – Kępno. Jest godzina 6:00, a my powoli zbieramy się na trzeci dzień wyprawy. Szybko robi się gorąco. Wiemy, że będzie ciężko jechać w upale i tak się dzieje. Dojeżdżamy do Kalisza i musimy zrobić przystanek na obiad. Jemy go w barze mlecznym, jest bardzo dobry. Co prawda danie dnia jest tylko jedno ale mój mąż bierze karkówkę, która okazuje się równie pyszna. Spotkaliśmy w tym barze wielu ojców zakonników z pobliskiego zakonu. Później podjechaliśmy do pomnika Stefana Szolca – kaliskiego podróżnika. Polecił nam go @patagonyeah.
Dalej mkniemy do Kępna ruchliwą drogą z mnóstwem samochodów i drogą bez pobocza.
W lesie znajdujemy bardzo ładne miejsce na nocleg. Światło na zdjęcia jest tutaj świetne, Marcin genialnie je wykorzystuje i robi mega foty. Rozkładamy namiot niespiesznie, gdyż do zmroku zostaje jeszcze trochę czasu.
W nocy przychodzą do nas jelonki i jaszczurki. Hałasują trochę, ale noc jest niezła. W końcu to ich las, a my jesteśmy w nim tylko gośćmi.
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Patras – Korynt Dzień zaczyna się ciekawie, a noc jest w miarę spokojna. Trochę świecą się w nocy światła z fabryki i portu, ale trwa
Menidi – Patras 8:30, czas się zbierać. Tęsknimy za burkami, których tutaj już niestety nie ma. Zachwycamy się tak dla odmiany wielością serów feta i