Wyprawa do Grecji – Dzień 21

Korynt – Athens

Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów do przejechania, ponieważ przedłużamy trip z dnia poprzedniego. Jeden z rybaków nad ranem jeszcze łowi ryby. Podziwiamy go za wytrwałość.

Niespodziewanie płyniemy promami i to dwukrotnie. Wszystko jest dobrze zorganizowane i długo nie czekamy. Podziwiamy piękno Grecji z wody. Zachwycamy się nim po raz kolejny.

Kilka kilometrów przed Atenami zaczyna mocno padać, Marcin chroni się przy zadaszeniu a ja pod drzewem i nagle mężczyzna zaprasza mnie do swojego warsztatu samochodowego. Pyta skąd jestem, daje wodę, odstępuje swoje krzesło. Sami pochodzą z bratem z Pakistanu, 9 lat są już w Grecji i boją się wracać do ojczyzny (pochodzą z rejonu Beludżystanu). Po chwili przywołuje Marcina do mnie i też daje mu wodę. Przeczekujemy deszcz u nich, rozmawiając.

Marzyło nam się zdjęcie przy tabliczce “Athina”, ale tabliczki nigdzie nie ma 🙁

Zadowalamy się zdjęciem przy ruinach Akropolu, czując swój sukces, choć przed deszcz trochę mniej cieszymy się z wyczynu.

Czujemy też, że teraz można ruszać dookoła świata 🙂

Dziękujemy firmie crosso za uszycie torby na wymiar w ramę – dzięki niej, mogłam wykorzystać przestrzeń w ramie maksymalnie i schować w niej bukłak na wodę.

Podjęlibyśmy się takiej wyprawy i wyzwania po raz kolejny: D

Pozostałe wpisy