Wyprawa do Grecji – Dzień 21
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Csatka – Szekszárd
Pyszne śniadanko w formie bufetu i kawa stawia nas na nogi. Ruszamy około 8:30 z farmy w dalszą drogę. Po 20 kilometrach płaskiego terenu zaczęły się góry z 10 % podjazdami. Naszym zdaniem więcej było procent przewyższenia.
Węgry mają sporo dróg z kiepskim asfaltem. Z obciążeniem niestety nie możemy jechać pełną prędkością, żeby nie połamać bagażnika 😀 Po kolejnych kilometrach jazda lokalnymi drogami w bardzo dużym ruchu tirów. TIR-y wyprzedały się nawet wzajemnie tworząc niebezpieczne sytuacje. Nasza jazda zakończyła się szczęśliwie i bez niespodziewanych zdarzeń.
Zjawiamy się też nad Balatonem, znanym węgierskim jeziorem, gdzie w ubraniach rowerowych wchodzimy do wody, by się schłodzić 😀
Przed dotarciem do lasu późna obiadokolacja w dobrej restauracji. Docieramy do pięknego miejsca nad rzeką, tuż przy autostradzie. Mój mąż znalazł nam do niej drogę, gdyż pierwotna okazała się być z zakazem wjazdu i bramą.
Sklepy na węgierskich wsiach świecą pustkami. Ciężko kupić cokolwiek do jedzenia i picia. Udaje się wytrwać i starcza wody do rana.
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Patras – Korynt Dzień zaczyna się ciekawie, a noc jest w miarę spokojna. Trochę świecą się w nocy światła z fabryki i portu, ale trwa
Menidi – Patras 8:30, czas się zbierać. Tęsknimy za burkami, których tutaj już niestety nie ma. Zachwycamy się tak dla odmiany wielością serów feta i