Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wyprawa do Grecji – Dzień 9

Szekszárd – Otok

Pobudka o 5:40 i w drogę. Pochmurny poranek. Zbliżamy się do granicy z Chorwacją i pogoda niestety się nie poprawia. Mało samochodów przy przejściu w naszym kierunku , ale mnóstwo samochodów opuszcza Chorwację.

W drugiej połowie dnia wychodzi słońce. Przed jednym ze sklepów spotykamy białego psiaka. Karmimy go porcjami jedzenia. Był na pewno głodny, bo jadł nawet chleb.

Asfalt i drogi są mokre i na nich spotykamy ślimaki, które są ogromne i zrobiliśmy im kilka fotek.

Dojeżdżamy do restauracji, która nie chce serwować posiłku na zewnątrz, bo stoliki są mokre i może padać. Zjadamy bardzo dobrą pleskavicę. Poszukujemy bankomatu, by wypłacić gotówkę, a to nie lada wyzwanie.

Po 180 kilometrach wybrana miejscówka okazuje się słaba i zbytnio na widoku i musimy skręcić w inną drogę.

Jest ryzyko deszczu w nocy i trochę się obawiamy. W nocy budzą nas odgłosy deszczu, ale namiot wytrzymuje opady. Miejscówka bardzo dobra i żal tylko, że padało.

Pozostałe wpisy