Wyprawa do Grecji – Dzień 21
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Cerovo – Lezhe
Wybrane miejsce noclegowe okazało się spokojne, bez wiatru, bo budynek nas osłaniał. Dzień zaczął się podjazdami. Spotkaliśmy sakwiarzy ze Szwajcariii kilka innych osób później na autostradzie Albanii.
Albania ukazała się nam taka, jaką zapamiętaliśmy ją z podróży z lat wcześniejszych – brud, śmieci i wszechobecny bałagan. Miły akcent dzieje się na granicy, gdzie przepuszczają nas bez kolejki.
Przybycie do hotelu umożliwia nam prysznic i szybkie przepranie ubrań.
“Bałkan style” tylko na drogach w Albanii ma sens. Każdy znajduje tu dla siebie kawałek miejsca i nikt nie trąbi, a jeśli trąbi to nas pozdrawia 🙂
W centrum miasteczka robimy zdjęcia a plaża rozczarowuje nas wielością parasoli na piasku niczym parawany w Polsce. Lody karmelowe i sok truskawkowy ratują wieczór 😀 Kawa, zakupy i sen.
Forma chyba się zbudowała, bo nic nam nie dolega.
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Patras – Korynt Dzień zaczyna się ciekawie, a noc jest w miarę spokojna. Trochę świecą się w nocy światła z fabryki i portu, ale trwa
Menidi – Patras 8:30, czas się zbierać. Tęsknimy za burkami, których tutaj już niestety nie ma. Zachwycamy się tak dla odmiany wielością serów feta i