Wyprawa do Grecji – Dzień 21
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Stupari – Sarajevo
Bardzo ciężko zapowiadający się dzień. Dwa ogromne podjazdy na dziś z prawie 2500 m.n.p.m. przez cały etap.
Ponad 30 stopni i niecałe 100 km na dziś. Na trasie mijają i wyprzedzają nas dziesiątki tirów, podczas gdy my jedziemy na ostatnich przerzutkach i mamy wrażenie, że zaraz się zatrzymamy a na plecach TIR-y… Zero przyjemności z jazdy i walka o przetrwanie.
Zagaduje nas pani w sklepie i pyta, gdzie jedziemy. Podziwia i chwali nas za dotychczasowe osiągnięcie. Trzyma kciuki za powodzenie wyprawy. Miło nam się robi, że ludzie kojarzą flagę, kraj i są świadomi, że to kawał drogi od nich.
Wieczorem dojeżdżamy do Sarajewa i w metropolii nie ma szansy na nocleg “na dziko”. Bardzo żałujemy i wynajmujemy pokój. Tutaj robimy pranie, myjemy się i wychodzimy na miasto. Jemy cevapi, bardzo dużą porcję pochłaniamy.
Nie udało się też znaleźć tabliczki z nazwą miasta do zdjęcia. Około 22:00 wracamy, by mieć siły na kolejny dzień. Profil trasy jest wymagający, porównywalny z dniem dzisiejszym
Korynt – Athens Wstając rano z ostatniego dzikiego campingu wiemy, że to już dziś. Ateny są już tylko 80 km od nas. Jest mniej kilometrów
Patras – Korynt Dzień zaczyna się ciekawie, a noc jest w miarę spokojna. Trochę świecą się w nocy światła z fabryki i portu, ale trwa
Menidi – Patras 8:30, czas się zbierać. Tęsknimy za burkami, których tutaj już niestety nie ma. Zachwycamy się tak dla odmiany wielością serów feta i